czwartek, 11 sierpnia 2011

Czwartek

Kolejny dzień... Jak już napisałem gdzie indziej... Bliżej weekendu niż dalej. Weekend... Co ja będę robić w weekend... Musze sprawdzić co w kinie będzie, młodego bym wyciągnął na jakiś film. On wciąż na mnie jest chyba obrażony za to,że nie pojechaliśmy na woodstock. Przecież to nie moja wina... No trudno,takie życie pokrewne. No ale teraz mam wreszcie do przodu,będzie tylko lepiej. Wczoraj oglądałem Transformers nowego... Za dużo miłości,problemów związku i takich tam... Za mało normalnej akcji... I jakiegoś sensu w tej nowej opowieści. Film ocenilbym  na mocno naciagane 6/10. No w każdym razie obejrzałem od początku do końca,choć ludzie mi trochę przeszkadzali. A ja w drodze do pracy... Czwartek zleci piątek i mam nadzieję,że ładną pogoda będzie w weekend. Przynajmniej nie będę siedzieć w domu,tylko na zewnetrze wyskocze ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz