wtorek, 17 lutego 2009

 
Wczorajsza partyjka z B. skończyła się 2:1 dla niego. No cóż, bylo jakoś bez emocji, chyba zmęczenie i zajęte głowy nie pozwoliły rozkręcić się żywiej rozgrywce. A może za starzy jesteśmy już na to. Dupa, a nie starzy, tylko szkoda tak trochę samemu, przydałoby się jeszcze kilku ludzi do tego. Nic, trzeba się wziąść do roboty...
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz