sobota, 28 maja 2011

Mamy naturalne predyspozycje do wypełniania pustych przestrzeni.


Formicidae obudzilo mnie rano pyknieciem na skypie, moj sen chyba tylko na to czekal i w tym samym momencie uciekl nie pozostawiajac po sobie najmniejszego sladu. Mile to bylo przebudzenie, aczkolwiek niewyspany troche bylem. Nie ma sie co dziwic, godzina byla hmmmm, niech pomysle, polozylem sie okolo wpol do 3ciej w nocy wiec jakies 3 godziny pospalem... tak mi sie wydaje przynajmniej. Trzeba skonczyc ogladanie filmow po nocach, trzeba skonczyc z tym strachem przed zamknieciem oczu. Film mial przeslanie na koncu, calkiem madre :)

Sądzę, że nie miał na myśli tylko krzyżówek ale puste przestrzenie w samych nas biorące się, gdy obieramy jakąś nową drogę w świecie nie zawsze tolerancyjnym. Starałam się uzupełnić te puste miejsca słowami, krzyżówkami no i Stevem.

Ale to nie była odpowiedź. Teraz już wiem że w podroży naszego życia wystarczy znaleźć kogoś tak samo normalnego jak ty jeśli nie cały ich tłum.


Nie jest to proste zadanie, ale niektorym sie udaje, bo sa wytrwali w tym co robia lub maja po prostu szczescie. Staram sie nie zmieniac, czy dobrze na tym wychodze czy zle... ciezko powiedziec. ALe ciesze sie tym, kim jestem. Mialem dzis wiele rzeczy do zrobienia, ale plany poszly inna linia i prawie wszystko zostalo przelozone na jutro. Wiec dzis dzien odpoczynku i malych spraw. I zapomnialbym, chce mi sie krzyczec, iz znalazlem pusta przestrzen i moge ja zapelnic, bo pasuje tam idealnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz